sesja pary w polu słoneczników Ostrów Wielkopolski

Sesja w słonecznikach- jak się do niej przygotować?

Sesja w polu słoneczników

Sesja w słonecznikach to trend, który co roku znajduje swoich miłośników. Zupełnie mnie to nie dziwi, tak samo jak sesje w lawendzie, czy na polu maków. Słoneczniki to wyjątkowo urokliwe rośliny, które chętnie fotografowane są przez wielu fotografów. Często są one motywem przewodnim letnich ślubów. Dlatego jeśli ktoś myśli o ich obecności na ślubie, sesja w słonecznikach to idealny pomysł na sesję narzeczeńską, która będzie tworzyła całość z Waszym ślubem 🙂

Sezonowość tych roślin, zdecydowanie wpływa na ich plus. Są wyczekiwane przez cały rok, by zachwycić nas swoją okazałością w lipcu. Pole słoneczników to świetny plener zarówno do sesji narzeczeńskich, ciążowych czy rodzinnych. Wyobraźcie sobie tylko, Wy, zachód słońca i bezkres pięknych i kwitnących kwiatów. Robi wrażenie prawda? Na mnie również 🙂

O jakiej porze najlepiej zrobić sesję w słonecznikach?

Ze względu na pozbawione zacienienia miejsce, jakim jest pole słoneczników. Sesje zdjęciowe najlepiej wykonywać tuż przed zachodem słońca. Kiedy promienie słoneczne rzucają piękne, miękkie światło. Pozbawiając ostrych cieni na twarzach fotografowanych osób.

Okres kwitnienia słoneczników przypada na początek, lub środek lipca, stąd sesja w samo południe w jednym z najgorętszych miesięcy w roku, w miejscu pozbawionym cienia byłaby dodatkowo mało przyjemnym przeżyciem.

Słoneczniki bardzo dobrze wyglądają wieczorną porą, o czym możecie się przekonać patrząc na załączone zdjęcia. Wieczorem również jest trochę chłodniej, a to zapewnia większy komfort fotografowanym osobom.

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o tym, dlaczego pod kątem fotograficznym najlepiej wybrać wieczór, zachęcam do lektury mojego artykułu jaka jest najlepsza pora dnia na sesję zdjęciową.

Na co zwrócić uwagę przed sesją w słonecznikach?

Zdecydowanie na dobór wygodnego obuwia. Pole słoneczników pozbawione jest trawy. Dodatkowo liście tych roślin są dosyć szorstkie i mogą ocierać odkryte nogi. Dlatego najlepiej postawić na płaskie obuwie, które nie będzie zapadało się w suchej ziemi. I tutaj wskazówka dla Pań, żeby zrezygnować z butów na wysokim obcasie 🙂 Lepsze będą trampki niż sandałki. Ze względu na brak trawy, chodzimy po zupełnie gołej ziemi, która bardzo szybko może wybrudzić Wasze stopy.

Kolejnym istotnym elementem jest wszechobecność pszczół. Tak mi się wydaje, że to są pszczoły. Widziałam ich w tym roku naprawdę olbrzymie ilości. Jeśli ktoś jest uczulony, lepiej niech zrezygnuje z sesji w takim miejscu. Chociaż wiem, że jeśli jakoś bardzo nie przeszkadza się tym owadom nie mają powodów do ataku, ale czasami można przypadkowo którąś przycisnąć i nieprzyjemności gwarantowane.

Sesja w słonecznikach jak się na nią ubrać?

O tym, że na sesję zdjęciową należy ubrać się wygodnie, pisałam już wielokrotnie możecie przeczytać również 15 wskazówek jak ubrać się na sesję zdjęciową. W przypadku sesji w słonecznikach, warto postawić na płaskie buty i stonowane kolory. Ze względu na charakter sesji, strój elegancki raczej nie będzie pasował do scenerii, ale za to luźne zwiewne sukienki już bardzo 🙂

Jeśli chodzi o kolory, to osobiście postawiłabym na biel, błękit, delikatny róż, brąz bądź odcienie koloru musztardowego. Stonowane, delikatne kolory zdecydowanie lepiej będą wyglądać w porównaniu z jaskrawymi barwami. Jeśli szukacie więcej inspiracji, możecie je znaleźć na moim Pintereście.

Sesja w słonecznikach, ma bardzo sielski klimat, fajnym dodatkiem są ażurowe narzutki, czy kapelusze na głowach pań.

Na koniec

Jeśli ktoś jest zainteresowany taką sesją, warto pomyśleć o tym wcześniej, by udało się zarezerwować termin podczas kwitnienia tych roślin. Sesja w słonecznikach może być piękną pamiątką, albo wyjątkowo modnym dodatkiem do siatki na instagramie 😛 Niestety gdy jest bardzo gorąco na dworze rośliny te szybko przekwitają, dlatego okno, w którym wyglądają najpiękniej czasami trwa zaledwie dwa tygodnie. Dlatego z decyzją o sesji nie należy zwlekać do ostatniej chwili.

Ja regularnie sprawdzam okoliczne pola słoneczników i czasami jeżdżę tam kilka razy w tygodniu by mieć pewność przed Waszą sesją, że słoneczniki nie oklapły 😉