Sesja narzeczeńska
Doskonale zdaję sobie sprawę, że obecność aparatu jest dla ludzi stresująca. Każdy powtarza, że nie jest fotogeniczny i niekorzystanie wygląda na zdjęciach. Nie spotkałam osoby, która z pewnością w głosie powiedziałaby, że „ja wyglądam zawsze świetnie na zdjęciach”. Ale w tym wszystkim nie o to chodzi.
Sesja narzeczeńska Agnieszki i Michała była dla mnie olbrzymią przyjemnością. On- stroniący od aparatu i zdjęć, szalenie zakochany w niej. Ona- piękna, wpatrzona w niego jak w obrazek. Razem tworzą idealną parę. Każde ujęcie pełne jest radości, miłości i czułości.
Na miejsce sesji wybraliśmy otoczenie dość odludne i zapewniające spokój zakochanym. Po początkowym lekkim skrępowaniu, Agnieszka i Michał poczuli się pewniej w swoich objęciach i uśmiechom nie było końca. Bardzo szybko udało nam się rozluźnić i złapać wspólny język. Udało mi się nawet przekonać Michała do tego, że sesja narzeczeńska może być dobrą zabawą 🙂 A same zdjęcia spodobały mu się na tyle, że sam przyznał, że wygląda na nich dobrze 🙂